wtorek, 27 marca 2012

PSALM 64


Słuchaj, Boże, głosu mego, gdy się żalę!
Ustrzeż życie moje od lęku przed wrogiem!
Ukryj mnie przed zgrają złych,
Przed zgiełkiem złoczyńców,
Którzy naostrzyli język swój  jak miecz,
Jak strzałę wyostrzyli słowa jadowite,
Aby ugodzić skrycie niewinnego,
Nagle i bez skrupułów ugodzić weń!
Utwierdzają się w złem,
Zmawiają się, aby ukryć sidła
I mówią: Któż je zobaczy?
Knują zbrodnię, ukrywają uknuty plan,
A wnętrze każdego i serce jest niezbadane...
Ale Bóg wypuści na nich strzałę,
Zostaną nagle zranieni.
Własny język przywiedzie ich do upadku;
Kiwają głowami wszyscy, którzy na nich patrzą.
I boją się wszyscy ludzie,
Opowiadają dzieło Boga i rozważają czyny jego.
Sprawiedliwy rozraduje się w Panu
I będzie szukał u niego schronienia;
I będą się chlubić wszyscy prawego serca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz